Błąkaliśmy się już kilka miesięcy w poszukiwaniu terenów gdzie możemy założyć watahę. Wycieńczeni zobaczyliśmy w oddali piękny las. Poszliśmy w jego stronę. Na miejscu sprawdziliśmy czy jest jakaś żywa dusza. Nikogo nie było. Tereny były piękne. Postanowiliśmy założyć Watahę Wilków Nocy.
- Jell to jest idealne miejsce - powiedział
- Tak jest tu ślicznie - odpowiedziałam
- Założymy tu watahę ? - zaproponował
- Oczywiście !
- Ale jak ją nazwiemy ?
- Może Wataha Wilków Nocy ?
- Hmm.. - mruknął
(Blan?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz