Social Icons

facebookgoogle plus

sobota, 25 stycznia 2014

Otwarcie Souls of Chaos. Rozpoczęcie I Ery !

"8 dzień Narquelie, rok 1741.
Można powiedzieć, że rok przy upływającym czasie to nic, jedynie mały okruch wszechświata. Nikt jednak nie mógł podejrzewać, jak wiele podczas tego roku może się zmienić.

Cesarstwo Raan Annon po nieudanych rebeliach i zamachach dokonywanych przez Arcyksięstwo Vinardarów postanowiło przejąć inicjatywę i całkowicie wchłonąć problematyczne państwo. Raan Annon nie zamknęło swoich granic dla przyjezdnych i kupców, ale wyraźnie dali do zrozumienia, że mają teraz ważniejsze sprawy do zrobienia, niż pomoc militarna innym państwom. Pokaz siły, którym było wchłonięcie Arcyksięstwa, mógł być jednocześnie ostrzeżeniem - gdyby jakiekolwiek inne państwo próbowało podważyć autorytet Cesarstwa, skończyłoby jak Vinardowie. I to w niecały rok. Do dzisiaj trwają represje i bunty, jednak są skutecznie tłumione przez straż miejską i powołane do tego celu specjalne służby.
To był dopiero początek. Księstwo Olleendil, zamieszkane przez długowieczne elfy, zdecydowało się na całkowite zamknięcie swoich granic dla obcych. Stało się to po lokalnych atakach na Olleendilczyków mieszkających najbliżej skraju lasu. Pełni złości i dumy - wpierw po prześladowaniach w Methorze, później po atakach - wykorzystali swą bliskość z naturą, aby przy pomocy magii zablokować wejście do swej Puszczy. Od tamtego momentu wzmocniona została Straż Leśna, która zajęła się patrolowaniem granic. W razie gdyby jakikolwiek człowiek postanowił zapuścić się na tereny Księstwa i miałby na tyle szczęście, że nie zostałby zabity przez dzikie zwierzęta po drodze, na pewno natknąłby się na elfów, którzy bez wahania dopuściliby się na nim strasznego mordu. Elfy nie zamierzały łatwo ustąpić.
Na tym zmiany się nie kończyły. Zjednoczone Emiraty nawiedziła plaga skrzydlatych demonów. A raczej zostały one wypuszczone na świat przez grupkę śmiałków, którzy pragnęli rozwiązać zagadkę ginących w niewyjaśnionych okolicznościach ludzi. Przez przypadek uwolnili przerażająco silne, krwiożercze, latające stworzenia, które atakowały w nocy wioski i miasta. Na szczęście dla innych krain nie przebyły oceanu, skupiając się na Zjednoczonych Emiratach. To jednak sprawiło, iż kontakt z tym państwem znacznie się ograniczył. Utrudniony został też handel, bo karawany były dokładnie przeszukiwane, a ponadto znacznie mniej statków miało możliwość wypłynięcia z portów.
Z niewiadomych przyczyn przestały napływać jakiekolwiek wieści z Wolnych Ziem Ludów Północy. Nie pojawiały się statki, a te, które wypływały w tamtym kierunku przepadały bez wieści. W związku z tym zaczęły krążyć niepokojące plotki dotyczące powodu takiego stanu rzeczy. Jedni mówili, że tam też dotarły demony, inni twierdzili, że Ird postanowiła wypuścić na Boendrę straszliwe smoki.

Jedyną pociechą mógł być fakt, że Republika SoC i część jej państw ościennych miała się całkiem dobrze. Spokojny rok pozwolił im na rozwiązanie piętrzących się wcześniej problemów. Dzięki przychylności bogów lato minęło spokojnie, przynosząc obfite plony. Nie groził więc głód, żadne wielkie niebezpieczeństwo nie czaiło się w pobliżu, a mieszkańcy żyli bez strachu o najbliższą przyszłość.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates