Była piękna pogoda. słońce świeciło jasno na błękitnym niebie a ptaki
wesoło ćwierkały wśród koron drzew. Xaraella spacerowała leśna ścieżką i
obserwowała otaczający ja świat.
Zmierzała ku miastu na małe zakupy. wchodząc na teren targowiska rozglądała się uważnie by znaleźć ciekawe przedmioty , warte uwagi.
przechodząc miedzy stoiskami w gwarze miejscowej ludności * proszę
tutaj ! zniżka! , świeże owoce , warzywa , tylko tutaj tanio! .... *
na końcu ujrzała niewielki straganik a przy nim starszego pana sprzedającego przeróżne drobiazgi.
Podeszła don z serdecznym uśmiechem i zaczęła przeglądać rzeczy leżące na stoliku. były tam różnego rodzaju amulety łapacze snów
przedmioty niby przynoszące szczescie a także różne przeklete elementy .
Ale także zwyczajna biżuteria.
Wzrok dziewczyny przykół srebny medalion w kształcie księżyca, Na
pozór zwyczajny , ale coś mówiło jej , ze ma on coś w sobie , wiec
dziewczyna postanowila go kupic.
starzec uśmiechnal siś do niej i powiedzial ze medalion ma ukryta moc ale ujawni się ona gdy natrafi na właściwą osobę.
Xarabella pomyślała ze to jakieś wymysły starca i nie brała jego slow
na poważnie mimo to kupiła naszyjnik i wróciła do domu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz