Social Icons

facebookgoogle plus

piątek, 21 lutego 2014

Od Jell Grace Collins

Kolejny przepiękny dzień... Śnieg powoli topniał przez co zaczęły pojawiać się przebiśniegi. Jell poszła poszukać owych cdownych kwiatów, by móc je opisać w swym notatniku... Przebiegła kilka uliczek gdy usłyszała krzyk w sąsiedniej uliczce.. Bezzastanowienia pobiegła w uliczke by zobaczyć co się wydarzyło. Był to pan Johson...Jell pomagała mu w ukłdaniu wielkich i starych ksiąg..

- Cuż się stało panie Johsonie ?! - krzykneła dobiegając do uliczki
- Jestem bogaczem ! - krzyknął uradowany
- Jell proszę chodź na herbatę ! - zawołał znikając zamykając starą drewnianą okiennice.

Jell pobiegłapod drzwi mieszkania pana Johsona. Gdy chciała zapukać mężczyzna otworzył drzwi.

- Wchodź do środka Jell. Wejdź do salonu i rozgość się ja za tm czasem przygotuję herbatę.

Jell rozsiadła się w fotelu wyczekując na herbatę..

***
Pan Johson to starszy mężczyzna. Niestety ma słabe serce.. Na codzień udziany w koszulę kratkowaną.. Jego charakter jest poważny i spokojny lecz jest miły dla innych. Często odwiedza go Jell. Pan Johson posiada kotke Molly.. Mężczyzna przesiaduje dużo w bibliotece pielęgnując zakurzone stare księgi.. Pan Johson często zaprasza ludzi na herbatę..
***

Pan Johson wrócił z herbatą. Podał filiżankę Jell po czym wrócił się do kuchni po pierniki..

- Już jestem - uśmiechnął się po czym usiadł w fotelu..

Przybiegła Molly.. Wskoczyła na kolana Jell.. Domagała sie głaskania..

- No więc droga Jell.. Pewnie rozmyślasz, dlaczego jestem tam zadowolony dzisiaj jak nigdy wcześniej.. - zaczął pan Johson

Pan Johson przerwał wypowiedź łykiem herbaty..

- Otóż dziś z samego rana na strychu znalazłem antyczne księgi.. A w nich monety, naszyjniki i inne drogocenne rzeczy ! Jak bym to sprzedał pewnie byłoby mnie stać na jakiegoś dobrego lekarza.. - dokończył wypowiedź po czym napił sie herbaty

Jell spojrzała na pana Johsona z niedowierzeniem...

C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates