Social Icons

facebookgoogle plus

piątek, 28 lutego 2014

Wędrówka Yourichi


Noc, pełnia, Yourichi postanowiła udać się na spacer po lesie. Gdy tak wędrowała usłyszała znajomy głos który wola Yourich! Chodź tu Yourichi!
Biegłam ile miała mocy w nogach .Był to głos do złudzenia przypominający jej mamę ...Gdy już dotarła do leśnej polany, głos ucichł tylko było słychać szum drzew.
-To były tylko drzewa, to nie możliwe żebym spotkała mamę...-powiedziała cicho.
Gdy szlam przed siebie bez większego sensu zauważyła czerwone oczy w krzakach .Coś się tam porusza. To było zwierzę, rzuciło się na nią. Był to lis, złapała go jedną ręką i dusiła...
-To nie ten lis jest zwierzęciem tylko ja.-powiedziała puszczając  go.
Uciekł skamląc ,usłyszała ciche piski, podążała za nimi ,aż natknęła się na krzaki w których wylegiwała się lisica z małymi.
Dopiero teraz zauważyła że widać jej żebra, była wygłodzona. Czarnowłosa dziewczyna poszła upolować jakiegoś zająca, i ofiarowała go rudemu zwierzakowi do zjedzenia.
Lisica wstała, a Youri czuła lekki strach, nie wiedziała co zamierza, podeszła do czarnowłosej i polizała mnie ją po buzi.

Dziewczyna pogłaskała lisice, małe liski, odeszła .Gdy wracała do Soul of Chaos nie czuła smutku że nie spotkała mamy, wręcz przeciwnie, cieszyła się ze pomogła tej biednej lisiczce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates