- Cześć - powiedział
- Cześć - powiedziałam delikatnie drapiąc się po ręce
- Co ci się stało ? - zapytał
- Nic.. -powiedziałam kłamiąc
- Czy wiesz czy dzisiaj jest pełnia ? - zapytałam
- Nie wiem.. - powiedział
- Po co ci to wiedzieć ? - zapytał zaciekawiony
- Tak pytam... -Zaraz wracam - powiedziałam ochodząc od stalika i kierując sie w stronę wyjścia z karczmy
Strasznie swędziała mnie ręka... Gdy na nią spojrzałam zauważyłam... ugryzienie... Było to ugryzienie wampira. Wystraszyłam się. Nie wynaleziono jeszcze antidotum na ugryzienie wampira... Wróciłam do stolika..
- Co z tobą ? -zapytał Ross
- A co ma się dziać ? - zapytałam
- Chyba masz gorączkę - powiedział
- Chodź wracamy do domu - dodał
Ross zapłacił za obiad po czym udał się ze mną do domu.
*W domu*
Położyłam się w łóżku... Ross przyniósł mi herbatę i termometr...
- Pójdę po lekarza - powiedział
- Nie nie idź to tylko gorączka...
- Jeżeli tak chcesz...
Po godzinie zaczęły się drgawki... Czułam się źle. Nie chciałam żeby teraz Ross wszedł do pokoju...
Nagle rozległo się pukanie do drzwi mego pokoju...
- Mogę wejść ? - zapytał Ross
- Yyymm nie zaraz wyjdę.. - powiedziałam
- Ok
Wstałam... Lecz po chwili zaczęło mi się kręcić w głowie... Usiadłam na łóżku..
- Będzie dobrze - powiedziałam do siebie
piątek, 18 października 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz