- No dobrze - powiedziałam wyciągając flet
Grałam na flecie... Po chwili przestałam grać.
- Czemu nie grasz ? - zapytał Kastiel
- Muszę już iść - powiedziałam idąc w głąb lasu
- Gdzie idziesz ? - zapytała Kasandra
- Do domu - powiedziałam
Za mną pofrunęła Elise... Kastiel i Kasandra przyglądali mi się przez chwilę lecz ich wzrok skończył się na gęstych krzakach..
Poszłam nad moje jezioro... Tam mieszkałam i przebywałam często... Nikt nie przychodził tam oprócz mnie, Elise i dzikich zwierząt leśnych..
Po jeziorze pływały 3 łabędzie.. Sarny piły wodę z jeziora a wiewiórki skakały po drzewach... Elise usiadła na gałęzi... Ja przyglądając się zwierzętom myślałam co będę musiała robić następnego dnia....
(Ktoś chce ? Nie musita ale możeta ;) )
niedziela, 27 października 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz