Byłam przy rzece krwii, gdy usłyszałam głos Kastiel`a i poczułam Go.
Napiłam się szybko i pobiegłam do niego. Niezbliżałam się aż tak blisko.
-Co się stało? Czemu mnie wołasz? -powiedzaiałam siedząc na drzewie
-Roza kazała mi Cię znaleźć. Idż szybko do lecznicy jesteś tam potrzebna -powiedział ciężko oddychając i robiąc się zły.
-Dobrze -powiedziałam zeskakując z drzewa.
Zaczęłam biec i już po 3 sekundach byłam na miejscu. Weszłam do lecznicy i poczółam zapach krwii. Mój instynkt dawał siwe znaki, ale już umiałam nad nim panować.
-Roza o co chodzi? Co się dzieje? Czemu Kas mnie wołał? -zadawałam mnóstwo pytań
-Przestań -powiedziała przerywając mi
-Musisz pomóc Jell -powiedziała
Zbliżyłam się i coraz bardziej mój instynkt reagował.
-Czuję krew -powiedziałam
-Jell ugryzł wampir możesz coś ztym zrobić? -zapytała Roza
-Mogę sporządzić miksturę ale to potrwa z godzinę
-A możesz wyssać toksynę z organizmu?
-Mogłabym ale niechcę tego robić -powiedziałm oddalając się od zapachu krwii
-Czemu?
-Jak spróbuję ludzkiej krwii będzie mi trudniej powstrzymać instynkt i mogła bym zabić Jell, a dodatkowo miała bym niedosty krwi i zabijała bym każdą istotę żyjącą
-No tak... -powiedziała zastanawiając się
-Jesteś magiem i nekromantką... -powiedziała z zastanowieniem
-Tak
-...więc możesz spożądzić miksturę...
-Mogę ale po pierwsze brakuje mi składników i czasu
-Co Ci potrzebne?
Spojrzałam na Ross`a i kwiat w Jego ręku.
-Gdzie go znalazłeś?-zapytałam
-W lesie pod wielkim głazem
-Dzięki -powiedziałm wybiegając i biegnąc do lasu. Zobaczyłam kwiaty, zerwałam2 i pobiegłam szukać innych składników.
-Co się stało? Czemu mnie wołasz? -powiedzaiałam siedząc na drzewie
-Roza kazała mi Cię znaleźć. Idż szybko do lecznicy jesteś tam potrzebna -powiedział ciężko oddychając i robiąc się zły.
-Dobrze -powiedziałam zeskakując z drzewa.
Zaczęłam biec i już po 3 sekundach byłam na miejscu. Weszłam do lecznicy i poczółam zapach krwii. Mój instynkt dawał siwe znaki, ale już umiałam nad nim panować.
-Roza o co chodzi? Co się dzieje? Czemu Kas mnie wołał? -zadawałam mnóstwo pytań
-Przestań -powiedziała przerywając mi
-Musisz pomóc Jell -powiedziała
Zbliżyłam się i coraz bardziej mój instynkt reagował.
-Czuję krew -powiedziałam
-Jell ugryzł wampir możesz coś ztym zrobić? -zapytała Roza
-Mogę sporządzić miksturę ale to potrwa z godzinę
-A możesz wyssać toksynę z organizmu?
-Mogłabym ale niechcę tego robić -powiedziałm oddalając się od zapachu krwii
-Czemu?
-Jak spróbuję ludzkiej krwii będzie mi trudniej powstrzymać instynkt i mogła bym zabić Jell, a dodatkowo miała bym niedosty krwi i zabijała bym każdą istotę żyjącą
-No tak... -powiedziała zastanawiając się
-Jesteś magiem i nekromantką... -powiedziała z zastanowieniem
-Tak
-...więc możesz spożądzić miksturę...
-Mogę ale po pierwsze brakuje mi składników i czasu
-Co Ci potrzebne?
Spojrzałam na Ross`a i kwiat w Jego ręku.
-Gdzie go znalazłeś?-zapytałam
-W lesie pod wielkim głazem
-Dzięki -powiedziałm wybiegając i biegnąc do lasu. Zobaczyłam kwiaty, zerwałam2 i pobiegłam szukać innych składników.
Składniki
- 2 kwiaty Hingi
- 1 kwiat Shiny (pojawiają się tylko przy Umbreonie w nocy podczas pełni)
-3 łyżki miodu pszczelego (tylko ze Słoneczych kwiatów)
-2-3 krople łez feniksa
- 5-6 krplki krwii osoby ugryzionej >
Miałeam w domu kwiaty Shiny, łzy feniksa, potrzebne do tworzenia
mikstury, ale brakowało mi krwii Jell i miodu. Kwiat Hingi zdobyłam.
Pobiegłam do domu położyłam kwat i przygotowałam wszystko na stole.
Wzięłam miseczkę i probówkę. Wybiegłam w pośpiechu na łąkę gdzie rosną
Słoneczne Kwiaty i obserwowałam pszczoły chwię to zjęło zanim
dowiedziałam się gdzie jest ich gniazdo. Napełniłam miseczkę miodem, po
czym pobiegłam do lecznicy po krew. Wbiegłam i dałam probówkę Rozalii.
Spojrzała zaskoczona.
-Daj mi tutaj krew Jell szybko! -powieedziałm
Roza podbiegła do Jell, z ran spadały krople, podstawiła probówkę i napełniła ją. Szybko podała mi i zajęsia się dalej Jell. Ja dobiegłam do domu. Zaczęłam wszystko robić. Po 20 minutach mikstura była gotowa. Wzięłam ją straannie wymieszałam i przealałem do fiolki.
-Daj mi tutaj krew Jell szybko! -powieedziałm
Roza podbiegła do Jell, z ran spadały krople, podstawiła probówkę i napełniła ją. Szybko podała mi i zajęsia się dalej Jell. Ja dobiegłam do domu. Zaczęłam wszystko robić. Po 20 minutach mikstura była gotowa. Wzięłam ją straannie wymieszałam i przealałem do fiolki.
Złapałam ją i poleciałam do lecznicy.
*W lecznicy*
Jell jęczała. Wbiegłam i dałam fiolkę Rozalii. Po czym wyszłam, gdyż zapach krwii doprowadzał mnie do furii.
(Jell?)
*W lecznicy*
Jell jęczała. Wbiegłam i dałam fiolkę Rozalii. Po czym wyszłam, gdyż zapach krwii doprowadzał mnie do furii.
(Jell?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz