Noc w tym dniu była wręcz piękna.
~~~~~~~
Nieopodal chaty znajdowała się stajnia. Posiadała 2 konie, rodzeństwo rasy fryzyjskiej. Mieścili się bowiem w oddzielnych dwóch boksach, odnowionymi po niedawnym pożarze. Świeżo malowane i odbudowane a siano i woda były codziennie regularnie wymieniane.
Kobieta miała w głowie dużo myśli...co teraz stanie się z tym pół żywym, czy wróci. ,,Cóż niby uczynił że tak się nim interesuję?! Czy jedno niefortunne zdarzenie może tak zmienić jej życie..? "Nie dostaniesz odpowiedzi albowiem sama musisz na nie odpowiedzieć...lecz jak...".
Siedząc przy starym kominku, a w dłoni trzymając kufel z napojem nie wiedziała co ma teraz czynić. Z zewnątrz słuchać było tylko deszcz omijający się o kamienny chodnik i trawę. Jej włosy były delikatnie mokre, niedoschnięte. Jedynie co mogła zrobić to załamać ręce i siedzieć w milczeniu. ..
Heracim?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz