- Spokojnie... - Powiedziałem - Nie. Nie jestem tu przejazdem ani nie jestem rasistą.
- Uśmiechnąłem się przyjaźnie - Po prostu rzadko przychodzę w takie miejsca..
No dobrze powiedzmy szczerze pierwszy raz tu przyszedłem...
- Czyli miejscowy tak..?
- Tak miejscowy. - I na chwilkę się zamyśliłęm
- A pan co robi?
- Słucham? - Powiedziałem - Przepraszam zamyśliłem się..
- Czym się pan zajmuje że pierwszy raz tu pan przyszedł? Ja jestem jak już wspominałem
Strażnikiem a pan?
- Mów mi Vako chłopcze. - Uśmiechnąłem się do niego - Ja jestem Kapłanem. - Powiedziałem.
< Heracim? Sorr brak weny twórczej xD>
- Uśmiechnąłem się przyjaźnie - Po prostu rzadko przychodzę w takie miejsca..
No dobrze powiedzmy szczerze pierwszy raz tu przyszedłem...
- Czyli miejscowy tak..?
- Tak miejscowy. - I na chwilkę się zamyśliłęm
- A pan co robi?
- Słucham? - Powiedziałem - Przepraszam zamyśliłem się..
- Czym się pan zajmuje że pierwszy raz tu pan przyszedł? Ja jestem jak już wspominałem
Strażnikiem a pan?
- Mów mi Vako chłopcze. - Uśmiechnąłem się do niego - Ja jestem Kapłanem. - Powiedziałem.
< Heracim? Sorr brak weny twórczej xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz