- No to zapraszam do mnie - uśmiechnęła się niepewnie
- Nie, dziękuje - odpowiedział
- To gdzie będziesz całą noc ? - zapytała wiedząc iż to nieodpowiednie pytanie
Nastała znów cisza wokół stolika. Kobieta wiedziała iż źle postąpiła pytając go o taką rzecz. Gwar ucichł. Nie trudno było zauważyć, że jednak podsłuchiwał on tej rozmowy. Tylko pijani mężczyźni rozmawiali nadal głośno.
- Na mnie już czas - rzekł patrząc na okno
- Na mnie również... - odpowiedziała
Jell i Trevor wyszli z karczmy. Każdy z nich poszedł w inną stronę.
(Trevor ? )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz