Social Icons

facebookgoogle plus

środa, 23 kwietnia 2014

Od Xarabelli




Xarabellla popatrzyła w stronę  mężczyzny  i cichym głosem powiedziała
- Dobrze wiec spotkamy się w karczmie po zachodzie słońca?
- Tak, do zobaczenia *Gabryjel uśmiechnął się lekko po czym zniknął w głębi lasu*  Dziewczyna stała w miejscu przez chwile następnie  ruszyła w stronę miasta. Była wypoczęta jak nigdy i  szczęśliwa. Spacerowała  uliczkami miast i darzyła wszystkich niezrozumiałym ale szczerym uśmiechem.  Niemiła potrzeby powrotu do domu,  ani również  do karczmy ze względu na wczesna porę dnia. Wiec poszła w kierunku stawu.
Słońce świeciło jasno i odbijało swe promienie w tafli. Po jeziorze pływały kaczki i łabędzie a w oddali kwitły drzewa na rozmaite kolory.  dziewczyna cichym krokiem podeszła do brzegu i dłonią mąciła wodę.W okol było cicho i spokojnie. Kobieta zamknęła oczy i wsłuchiwała się w w śpiew ptaków i szum wiatru w gałęziach.  Xarabella odpłynęła rozmarzona w ciszy. Ten błogi spokój przerwał jednak czyjś głos.
                                                     
                                                          <Ktoś chętny? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates