Volbrid popatrzył uważnie na nią i zapytał.
- Czemu mi się tak przyglądasz? - Zapytał przechylając
głowę w lewą stronę. - Nie jestem jakoś specjalnie normalnym
wampirem, więc się nie bój...
- Nie boje się. - Przerwała ale Volbrid jakby tego nie słyszał, mówił dalej.
- Możliwe, że inne Wampiry od razu by się na ciebie rzuciły ale ja nie
lubię być jak inni, gdy zabijam to zabijam, jeśli mnie coś zainteresuje...
Nie koniecznie musi być jakiś podstęp w tym jak się zachowuje... - Gdy
skończył odwrócił się i pokonał kilka kroków. - Jeśli będziesz
zainteresowana.. - Zaczął patrząc na nią przez ramię - To czekam
jutro w Karczmie. - Uśmiechnął się troszkę złośliwie. - O ile się nie
boisz? - Dodał. Po chwili Volbrid ruszył ponownie przed siebie by
po chwili zniknąć z oczu Alex.
<Alex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz