Czy to ptak?
Czy to samolot ?
A może supermen?
Niee.. to Alfreda !
Piękność w samej
osobie ,przechadzając się przez pastwiska ,pola ,lasy i inne duperele trafiła
na kogoś kto nie był jej Panem ,lecz czymś podobnym ,zapewne wilkiem. Subtelnie
podreptała do niego ,ale z jaką gracją proszę państwa.
Popatrzała , pooglądała całego
,aż nagle ich oczy były na wprost siebie. Skinęła głową , zrobiła wielkie „WAT”
i korzystając z okazji napluła mu prosto w psyk w ramach PRZY- WITALNEGO POSTU.
Po czym sexy zatrząsała
swoimi brwiami jak Elvis Preasley grzywą zakładając na swe wyłupiaste ślepia „gangsterskie" okulary.
Koniec zaakcentowała pięknym buziakiem w stronę Tob. ,ale bez żadnego
zbliżenia ,bo jak wiadomo Alfreda to szlachecka dama, która się ceni ,a za dotknięcie
jej się płaci wielkim kopem w narząd rozrodczy/płciowy od jej wysokości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz