Impreza miała się zacząć za niedługo. Postanowiłam się
przejść po okolicy. Byłam przy wielkim starym dębie i zobaczyłam tam mała
dziewczynkę. Podeszłam do niej.
-Witaj Jestem Rozalia. A Ty jak się nazywasz? -zapytałam
-Nazywam się Kasandra -powiedziała cicho
-Co tutaj robisz tak późno? -zapytałam zdziwiona
-Szukam domu -powiedziała smutno
-A może byś chciała zamieszkać ze mną? -zapytałam
-Tak z chęcią -powiedziała z uśmiechem
-Chodź teraz organizuję Imprezę, przebierzemy Cię i
przygotujemy -powiedziałam
-Dobrze
Poszłyśmy do zamku. W jednej z sal wyciągnęłam strój, który
dawno nosiłam.
-Czy potrafisz się zmieniać? -zapytałam ciekawa
Kasandra złapała mnie za rękę i pokazała kim jest naprawdę,
wtedy też dowiedział się że Ja też jestem wilkiem.
-Więc Ty też jesteś wilkiem? -zapytała
-Tak
-Możesz to ubrać? -zapytałam
-Jasne
*Kasandra po przebraniu się *
Wyszłyśmy do Kastiela i czekałyśmy na gości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz