Otrzepałem się i spojrzałem na nią. Zmieniłem się w wilka i
przyjąłem pozycję do zabawy. Była akurat wzrostu do tego! Moje jeszcze
szczenięce oczy patrzyły na nią z olbrzymią chęcią do zabawy, ogon merdał a
język był wystawiony. Lama jednak chyba niezbyt się tym przejęła...
<Alfreda?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz