Przez czas balu tańczyłam tylko z Delgadem. Byłam
zawiedziona że zraniłam nieświadomie Jell. Zobaczyłam że wszyscy się dobrze
bawią. Widziałam jak Kastiel tańczył z Jell, Saphira z Kazuną, Tsume z Hige, a
Ja stałam sama przy ścianie. Postanowiłam pójść do jaskini. Wyszłam z pałacu.
Zobaczył mnie Kastiel podbiegł.
-Co się stało? Czemu jesteś smutna? –zapytał troskliwie
-Nic takiego –odpowiedziałam cichym głosem
Ominęłam Kasa i kierowałam się do jaskini lecz Kas złapał
mnie za rękę.
-Poczekaj… Gdzie idziesz? Bal się jeszcze nie skończył -
powiedział
-Idę do mojej jaskini –powiedziałam
-Nigdzie nie pójdziesz, Ty mnie przekonałaś żebym tu
przyszedł więc nie pozwolę Ci teraz iść –powiedział stanowczo.
Kas zmusił mnie bym wróciła. Jakaś Wedera zaprosiła do tańca
Kastiela i poszedł, a Ja zostałam znowu sama. Postanowiłam wyjść. Usiadłam na
schodach.
(Dokończy Ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz