Mówiłam do Blana lecz on się nie odzywał i szedł przed
siebie w krzewy. Pomyślałam że Blan chce zostać sam. Blan poszedł w swoją
stronę, a Ja w swoją. Byłam niedaleko jaskini i zobaczyłam sarnę.
Natychmiastowo zgłodniałam. Zaczęłam się do niej skradać (nadal w postaci
człowieka). Sarna zatrzymała się niedaleko wielkiego dębu.
-Jesteś moja –powiedziałam rzucając się na nią.
Złapałam ją lecz ona się wyślizgnęła i pobiegła daleko przed
siebie.
-Czemu w ludzkiej postaci nie da się upolować sarny
–pomyślałam
Poszłam do jaskini z dużą ochotą na sarnę.
*W jaskini*
Zdjęłam suknie, buty i biżuterię oprócz naszyjnika który
nosiłam zawsze. Przemieniłam się w wilka. Wyszłam z jaskini i poszłam na
polowanie. Zauważyłam grupę saren i kawałek dalej kilka dzików.
-Może zapoluję za dzika by poprawić sobie humor –pomyślałam
Zaczęłam skradać się do dzików. Rzuciłam się na jednego z
nich. Po kilkukrotnym biciu pazurów i zębów, udało mi się go powalić.
Postanowiłam zabrać zdobycz bliżej jaskini.
(Dokończy ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz