- Pewnie jesteście zmęczeni... powiedziała Cheza i zaczęła śpiewać.
Tsume jak zwykle się opierał, ale w końcu zasnął. Jestem ciekawy, co w
jej śpiewie jest takiego kojącego... No nic. Chociaż Miałem przyjemny
sen.
~We śnie
Widziałem to. Schody do Raju. Szedłem tam za Chezą i... Dotarliśmy. Nie
wiem czemu nie było przy mnie nikogo nie było oprócz niej. Nie ważne.
Położyłem się na łące pełnej Księżycowych Kwiatów. Było przyjemnie i
błogo. Niestety, sen jak sen - kiedyś się kończy.
~Ranek
Wstałem jako pierwszy. Podniosłem łeb, a Cheza mnie pogłaskała.
<Kto dokończy? Co wam się śniło?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz