Dzień po balu wyruszyłam w podróż w mojej jaskini napisałam kartkę dla Blan'a żeby się o mnie nie martwił.
"Drogi Blan'ie. Wyruszyłam w wędrówkę. Nie wiem kiedy wrócę i czy w ogóle wrócę... Myślę że poradzisz sobie beze mnie w prowadzeniu watahy. Nie rozpowiadaj nikomu o mojej wędrówce. I nie martw się o mnie. Jest ze mną Paradise i Elly. Gdy ktoś będzie o mnie pytał zmyśl coś. Myślę że mnie zrozumiesz.
Jell"
Po napisaniu tego wyruszyłam skoro świt jako wilk. Po wyjściu poza tereny watahy zatrzymałam się żeby ostatni raz spojrzeć na nią i pójść w świat... Po kilku godzinach zgłodniałam więc upolowałam sobie coś na teraz. Wędrowałam już 2 dni gdy zobaczyłam osadę ludzi. Zamieniłam się z człowieka i poszłam poprosić o wodę dla Paradise i Elly.
- Dzień dobry. Czy jest tu jakaś karczma ? - zapytałam pierwszego człowieka jakiego zauważyłam.
- Tak. Musisz skręcić w lewo po czym pójść prosto - odpowiedział
- Dziękuję - odpowiedziałam
Nagle zauważyłam... tak zauważyłam wilka ! Magicznego wilka ! Gdy mnie zobaczył zmienił się szybko w człowieka..
- Ty.. ty jesteś wilkiem - powiedziałam
- Każdy tutaj jest wilkiem. Tylko chodzimy jako ludzie - powiedział
- Aha.. Nazywam się Jell.
- Miło mi cię poznać. Nazywam się Black.
- Jest tu miejsce gdzie można przenocować ? -zapytałam
- Tak jasne - powiedział Jest taki mini motel.
- Zaprowadzisz mnie ? -zapytałam
- Tak
- Kim jesteś tutaj ? -zapytałam basiora
- Jestem kowalem - odpowiedział dumnie Black
- Mhh
Byliśmy przed motelem
- Witaj Black - powiedziała wadera
- Hej Molly - odpowiedział
- Masz jakieś wolne pokoje ? - zapytał dodając
- Tak. A po co ci pokój ?
- To jest Jell. Przywędrowała do nas. Potrzebuje przenocować - wytłumaczył waderze o imieniu Molly
- To proszę zaprowadź ją do pokoju nr 5
- Ok
Black zaprowadził mnie do pokoiku po czym powiedział będę jutro.
Pokoik był przytulny i troszeczkę mały ale zmieściłam się z Elly i Paradise....
*W śnie*
- Witaj Jell długo na ciebie czekałam - powiedział ktoś
- Na mnie ?
- Tak na ciebie - powiedziała
Nagle z cienia wyłoniła się wróżka czy coś podobnego
- Jell proszę wróć do śpiewania - powiedziała
- Ale czemu ? Nie mam z kim śpiewać - powiedziałam
- A chłopak ?
- Ross !?
- <nic nie odpowiedziała>
Wróżka zniknęła
- Proszę powiedz chociaż gdzie się podziewa - powiedziałam prawie płacząc
Wróżka pojawiła się i tylko powiedziała
- Miasto ludzi którzy nie wiedzą że magiczne wilki istnieją - powiedziała
- Miasto ludzi którzy nie wiedzą że magiczne wilki istnieją - powtórzyłam
Sen się skończył wstałam po czym poszłam szybko do Black'a
- Dzień dobry. Gdzie jest Black ? - zapytałam
- Black gdzieś chodzi po miasteczku a co się stało ? - zapytała
- Dziękuję - powiedziałam wybiegając i nie odpowiadając na pytanie Molly
- Black ! - krzyknęłam
- Cześć Jell co się stało ? -zapytał
- Czy wiesz gdzie jest miasto ludzi którzy nie wiedzą że istnieją magiczne wilki ?
- Ono jest daleko stąd - powiedział
- Ile dni drogi ? - zapytałam
- Hmm - pomyślał - Około tydzień - dodał
- Tydzień - powtórzyłam
- A co się stało ? -zapytał
- Nic takiego. Jak co to dzisiaj już mine tu nie będzie - powiedziałam i odeszłam
Wzięłam Elly i Paradise i poszłyśmy w stronę zachodzącego słońca...
Ciąg dalszy nastąpi...
czwartek, 19 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz