Wyjęłam swoją suknię z kufra
I nowe buty
Już chciałam wychodzić, ale... w progu stanął Hige. Oboje byliśmy w ludzkiej postaci
- Mam dla ciebie niespodziankę. Ale pokażę ci na balu - uśmiechnął się
Popatrzyłam na niego i... miał na sobie to co zwykle.
- Ty zamierzasz w tych szmatach iść na bal?
- A co w tym złego?
- Wszystko! Trzymaj - dałam mu garnitur - i się przebierz - po tych słowach poszłam po resztę
środa, 18 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz