Dziś miał być bal. Zaczęłam się zastanawiać jak pójdę na
pewno muszę się ogarnąć. Poszłam do lasu i przywołałam Lunę.
-Luna, Proszę ratuj mnie-powiedziałam
-Co się stało?- zapytała
-Chodź pomożesz mi wybrać suknię na bal
-Jaki bal?
- Alfy zorganizowały Bal Jesienny. Więc ratuj Niewinem w co
się ubrać.
-Dobrze chodźmy do twojej jaskini.
Poleciałam z Luną jak najszybciej do Jaskini. Wyciągnęłam
wszystkie suknie z szafy.
-Roza ile ty tego masz? –zapytała Luna
-Mało Luno, mało…
-Jak to jest mało to ja już nie wiem- odpowiedział
Posortowałam wszystkie suknie i wyciągnęłam 3 które mogę
włożyć
1.
2.
3.
-Co sądzisz Luno? –zapytała
-Nie wiem nie pomogę Ci wszystkie są piękne –odpowiedziała
-Może pójdź do którejś z Twoich koleżanek- zaproponowała
Luna
-Dzięki Luno jesteś kochana –powiedziałam tuląc Lunę
Wzięłam wszystkie 3 suknie i poszłam najpierw do Blair.
-Witaj Blair -powiedziałam
-Witaj –odpowiedziała
-Możesz mi pomóc? -zapytałam
-Tak a w czym?
-W wyborze sukni na Bal Jesienny
Wyciągnęłam wszystkie 3 i pokazałam. Przechodziła Jell.
-Hej Jell pomożesz mi wybrać?
(Blair lub Jell dokończy ktoś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz