Social Icons

facebookgoogle plus

piątek, 13 września 2013

Od Kastiela cd Jell

-No dobrze
-W takim razie ruszajmy- powiedziała
Jell była bardzo szybka i zwinna rzuciła się na jednego z nich i po kilku sekundach powaliła.
-Na co czekasz chodź- zawołała
Wyskoczyłem szybko z za gałęzi i rzuciłem się na innego bizona. Po chwili leżało już 5 bizonów.
-Chodź Jell zapolujmy jeszcze na 3 by na wszystkich starczyło- powiedziałem znacząco
-Idę
Jell zaatakowała 2 bizony na raz. Po chwili leżały martwe. Ja zabiłem ostatniego. Zjedliśmy po jednym na miejscu.
-Pora wracać- powiedziałem
Wziąłem 4 bizony na plecy. Jell wzięła dwa i po woli poszliśmy do wioski.
-Nie jest Ci ciężko – zapytałem Jell
(Jell?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates