Patrzyliśmy sobie w oczy. Powiedziałem.
-Ładna jesteś...- Powiedziałem szczerze.
Uśmiechnęła się. Pobiegliśmy jeszcze w inne miejsca. Kiedy wracaliśmy zacząłem się popisywać a ona chichotała.
Saphira?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz