Bolało mnie wszystko, od uszu, aż po ogon. Otworzyłem oczy. Wciąż leżę
na śniegu? Rety, ile już minęło? Powoli i z trudem zacząłem wstawać.
Pokuśtykałem w nieznanym kierunku.
~Godzinę później
Dotarłem do jakiegoś lasu. Ze wszystkich stron obskoczyły mnie wilki,
które opatrzyły moje rany. Wciąż po tej walce nie mogłem nic zrobić,
więc poszedłem do najbliższej jaskini i się położyłem. Jednakże coś nie
dawało mi spać. Otworzyłem oczy a nade mną ktoś stał. Spojrzałem na tego
kogoś.
<Kto dokończy?>
poniedziałek, 9 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz