Słyszałam, że jest nowy basior w watasze. Postanowiłam go odwiedzić.
-cześć, jestem Saphira a ty?-przedstawiła się -jestem Kazan-odpowiedział uśmiechając się -pooprowadzać cię?-zapytałam -z chęcią-odpowiedział **** Chodziliśmy po terenach watahy, aż doszliśmy do ławki zakochanych, później skręciliśmy w uliczkę i zobaczyliśmy drogę. Prowadziła do przepięknego ogrodu. -ale tu pięknie-powiedziałam On popatrzył i się w oczy i ....... (Kazan?) |
|
środa, 11 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz