Social Icons

facebookgoogle plus

środa, 4 września 2013

Od Jell cd Kastiel

- No dobrze pójdziesz ze mną... - uległam na prośbę Kastiela
- Jest ! - krzyknął zadowolony

Weszliśmy do Strasznego Lasu. Poczułam na futrze lekki wiatr. Obróciłam się. Po chwili pomyślałam że to może być jakieś zwierzę. Zmieniłam się w wilczyce w żywiole nocy dotknęłam łapą Kastiela żeby zamienił się w cień jak ja. Wychyliłam głowę za krzaki zauważyłam wielkiego ptaka z ostrym dziobem i pazurami z tyłu miał koński ogon i kopyta. Był to gryf i koń w jednym. Chciałam jako cień podejść bliżej niestety nie wiedziałam kiedy już nie byłam cieniem tylko wilczycą nocy przez przypadek nadepnęłam na gałązkę która się złamała. Zwierze spojrzało na mnie i na Kastiela.

 
 Nagle wybiegły jeszcze dwa Gryfo konie. Chciałam zaatakować jednego z nich lecz z głębi lasu wybiegł jednorożec...  Wyglądał tak :

 


Jednorożec zaatakował jednego gryfo konia. Ja i Kastiel również się rzuciliśmy na  stwory.

- Co to jest ?! - zapytał Kastiel
- Jednorożec - powiedziałam
- To wiem... Ale to z czym walczymy ? 
- Gryfo koń to bardzo niebezpieczne zwierzę. W pazurach ma jad i w dziobie.
- Jell uważaj ! - krzyknął Kastiel 

Obróciłam głowę gdy zauważyłam pazury gryfo konia. Upadłam na ziemię ciężko mi było oddychać. Wydusiłam słowa do Kastiela

- Moja torba.... Antid...... - nie dokończyłam słowa 

Nie wiedziałam czy umarłam czy zemdlałam. Zobaczyłam w ciemności rodziców mówili do mnie :

- Dasz radę. Walcz ! - mówili

Później znikneli a ja nie wiem co ze mną sie stało...

(Kastiel ? Jell nie umrze zabierz ja do jaskini i podaj antidotum )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates