- Ja zjem młodą sarnę - oznajmiłam
- To ja zjem byka - odpowiedział czając się do ataku
Czekałam aż młoda sarna podejdzie bliżej dopiero wtedy ją zaatakowałam. Po chwili wylegiwałam się na trawie z pełnym brzuchem.
- To idziemy ? - zapytałam
- Tak...
(Kastiel ? Zero weny :( )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz