Wstałam wcześnie. Poszłam coś upolować. Po polowaniu poszłam nad Wodospad Szczęścia. Zauważyłam tam Paradise - moją towarzyszkę. Podeszłam do niej witając się z nią. Za krzaków wyszła Elly. Przywitałam się również z nią. Podeszłam do brzegu i zaczęłam bawić się łapami w wodzie, jednak po chwili się tym znudziłam. Wziełam Elly na plecy po czym razem z Elly i Paradise udałam się na Leśna łąkę. Tam z towarzyszkami wylegiwałyśmy się w cieniu. Od kilku dni byłam bardzo szczczęśliwa, zauważyłam też że od kilku dni bardzo często widuję się z Blan'em. Po chwili uświadomiłam sobie że zakochałam się w Blan'ie. Najpierw mój uśmiech zszedł z twarzy gdy pomyślałam jak by zmieniło sie moje życie... Razem z Blanem byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, lecz mój uśmiech szybko zastąpił miejsce smutku. Poszłam w kierunku jaskini Blan'a... Po drodze spotkałam Neferet
- Hej - powiedziała szczęśliwa
- Witaj - odpowiedziałam
- Jell uświadomiłam sobie... jak dokończę to zemdlejesz - powiedziała
- Dokończ - powiedziałam
- To tak : Jell uświadomiłam sobie że... zakochałam się w Blan'ie ! - powiedziała przeszczęśliwa
- Że co ?! - krzyknęłam
- Tak to prawda ! Fajnie co nie ?
- Tak... super...
- Nie cieszysz się ? - zapytała
- Cieszę się z tobą - powiedziałam kłamiąc
- Nie było to miłe jakim powiedziałaś tonem - powiedziała
To mnie wnerwiło. Chciałam kłócić się z Neferet. Lecz nie wytrzymałam po tych słowach Neferet:
- Co uciekasz ?!
- Nie nie uciekam - odwróciłam się po czym oderzyłam strumieniem wody w Neferet
Neferet była cała mokra... Uderzyłą we mnie tornadem. Podniosłam się z ziemi zmieniłam się w wilczycę żywiołu Nocy po czym byłam niewidzialną.
- Blan na ciebie nie zasługuje - powiedziała oglądając się na boki
- Chyba na ciebie - powiedziałam zaciemniając jej oczy
- Jeżeli tak znikasz to znaczy że się mnie boisz - powiedziała odważnie
- Ja się ciebie boje ?! Chyba żartujesz - powiedziałam
Zamieniłam się w człowieka. Użyłam magii. Neferet była przez chwilę na ziemi ale po chwili zniknęła. Przeteleportowała się za moje plecy. Uderzyła mnie z tyłu. Szybko się odwróciłam wymawiając zaklęcie na Neferete. Neferete nie mogła się pzrez kilka minut ruszać przremieniłam się w wilka. Gdy Neferet mogła się ruszać zaatakowała mnie. Byłam mokra tak samo jak Neferet. Walka przeniosła się na Rwącą Rzekę. Nagle wybiegła Elly wpadając do wody. Rozłoszczona Neferet postanowiła zaatakować mojego towarzysza - Elly.
-Nie rób tego ! - krzyknęłam zanim Neferet użyła mocy
- A co mi zrobisz ? - powiedziała używając mocy
- Elly nie ! - krzyknęłam
Rwąca rzeka prowadziła do wodospadu. Zaczęłam biec po wodzie za Elly. Już się kończyła Rwąca Rzeka gdy udało mi się zabfrać Elly z wody. Przybieegła Paradise zabrała Elly, a ja zaatakowałam Neferet. Przeniosłyśmy się z walką na łąkę.
- Jak tak mogłaś zrobić mojemu toarzyszowi ?! - kzryknęłam
- To o co walczymy o jakiegoś głupiego towarzysza czy o Blan'a ? - zapytała wrednie
- Jak powiedziałaś ?!
- Głupiego towarzysza - powiedziała podkreślając wyraz głupiego
- Głupiego ?! - rozwłościłam się
Wybiegła na łąkę Paradise. Potrąciła Neferet.
- Paradise idź do Elly ! - powiedziałam
- Co bronisz się towarzyszem ?!
- Co zazdrościsz że mam towarzyszów ?
- Może pobijemy się o Blana a nie o towarzyszy?
- Ja walczę o to co kocham !
- Czyli o co ?
- Nie twoja sprawa -powiedziałam rzucając czar
Neferet rzuciła się na mnie gryząc mnie. Ja również szarpałam się z Neferet lecz po chwili ktoś nas rozdzielił...
(Tsume? Przepraszam cię Neferet że na ciebie wypadła walka...)
piątek, 13 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz