- Czemu nie z wielką chęcią – odpowiedziałem po chwili namysłu.
Uśmiechnąłem się Ona odpowiedziała uśmiechem. Przez chwilkę była niezręczna cisza. Chciałem zapytać lecz była pierwsza.
- No to chodźmy- powiedziała z uśmiechem
-Oczywiście już idę.
Po krótkiej chwili
-Coś się stało?- zapytała Jell
- Nie nic zamyśliłem się, już idę- odpowiedziałem
Podbiegłem do Niej i poszliśmy w stronę skał.
( Jell? )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz