środa, 26 marca 2014
Xarabella Cd. Gabriel
Xarabella cofnęła się kilka kroków widząc powagę sytuacji. Zaczęła się zastanawiać co powinna zrobić. Wiedziała, że nie ma wiele czasu. Popatrzyła na zwijającego się przyjaciela, a następnie wzbiła się w powietrze rozglądając się dookoła czy przypadkiem ktoś się nie kreci w pobliżu. W zasięgu wzroku nikogo nie zauważyła, więc wleciała w głębie lasu. Lecąca ciemnym i cichym zagajnikiem dziewczyna wypatrywała stworzeń. Miejsce to wydawało się być mroczne i tajemnicze .. Jedynymi dźwiękami słyszalnymi dla ucha był szum zefiru latającego pośród gęstych koron drzew oraz chory ptaków nocnych- gdzie nie gdzie puchacze, kruki a poza tym tylko cisza. Dziewczyna oglądała się za każdym świstem. Nie mogła znaleźć niczego. *Czy to zrządzenie boskie, czy po prostu nie umiem szukać?*-pytała się w myślach.-*Och Aurero wspomóż mnie! Pokaż gdzie znajdę coś/kogoś dzięki czemu wspomogę Gabriela.Pomóż o bogini... lub ktokolwiek z panteonu!* Po krótkich modłach i ciszy, w oczach kobiety zakręciła się łza. Chwilowe załamanie
uświadomiło jej ze musi się pospieszyć... Szybkim ruchem dłoni otarła łzę i zaczęła szukać od nowa. Po krótkim czasie dziewczyna doszła na leśna polane na której zauważyła nieruszające się małe zwierze. Podeszła cichym krokiem. Okazało się iż jest to lis w podstarzałym wieku oraz z wieloma ranami na karku- były one świeże, niedawno zadane.. Stworzenie było na skraju wytrzymałości... Xarabelli zrobiło się przykro na ten widok lecz nagle doznała oświecenia. Wzięła delikatnie bezwładne zwierze i zawróciła. Miała nadzieje ze zdąży... Po paru minutach była już na miejscu. Podleciała obok miejsca z którego przednio wyruszyła i rozejrzała się lecz nigdzie nie widziała mężczyzny. Było ciemno, głucho i niespokojnie.... Dziewczyna położyła na skalistym podłożu zwierze.. Czuła że Gabriel zaraz się zjawi czując świeżą krew wypływającą z ran zwierzęcia. Rozejrzała się ponownie i częściowo się nie myliła...Zza drzew wyłonił się czarnowłosy mężczyzna o lśniących, czerwonych oczach... <Gabriel?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz