Social Icons

facebookgoogle plus

piątek, 28 marca 2014

Heracim Jinate Cd. Rosalie



          Gdy zobaczył, że na spokojnej, wodnej tafli pojawiają się nowe kręgi rozejrzał się.
Zatrzymał wzrok na znanej kobiecie . Heracim otworzył usta w zadziwieniu i przetarł oczy. Przy tej znanej kobiecie pojawiły się nimfy, a potem ta mgła... Przykryła prawie wszystko i goniec czuł, że nie jest naturalna. Wątpił nawet, by te naturalne zamglenia tak szybko się pojawiały. Zobaczył idącą ku brzegowi  kobietę. Szybko zniknęła mu z oczu i raczej wiedział, że już jej nie zobaczy. Gdy usłyszał krzyk kobiety: "Heracim, zaczekaj! Gdzie idziesz?", zaczął zastanawiać się czy powinien pobiec do miejsca, gdzie - jak myślał - zniknęła owe dziewcze, czy lepiej się stąd oddalić. Mógł tu jeszcze zostać, ale w jego naturze było podążenie za ciekawością bez względu na niebezpieczeństwa. Upewnił się, czy za pasem nadal ma sztylet - zardzewiały, bo co poradzić? Na razie nie stać go było na inny.
Mężczyzna podniósł się z ziemi i ruszył naprzód, udając zwykłego spacerowicza. Kątem oka ciągle obserwował jezioro, trzymał się kilka metrów od jego brzegu. Gdy wiedział już, że jest w miejscu, gdzie przed momentem zniknęła starsza dama, podszedł do samego brzegu i kucnął. Podciągnął rękaw płaszcza i musnął opuszkami palców wodę. Uważnie obserwował.

<Rosalie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates