Social Icons

facebookgoogle plus

sobota, 15 marca 2014

Xarabella do Gabriela



Był późny wieczór, księżyc w nowiu lśnił jasnym światłem. Xarabella wyglądała przez okno i obserwowala niebo z wielkim zamyśleniem. Patrząc na niebo i słuchając koncertu świerszczy polnych postanowiła wybrac się na nocny spacer. Dziewczyna zgasiła świece zamknęła drzwi i wyszła na miasto. Niemając kokretnego celu podróży szła przed siebie ciemnymi uliczkami imperium. Krążyla tak po centrum miasta różne głosy było słychać wokół- tam śmiechy, gwizdy ,ludzie pijani bluźnią, butelki szklane o ziemie tłuką. To nie jest bezpieczne miejsce dla damy... Xara cichym krokiem i z jak niejszyszym szelestem opuścila zaułki miasta i pszeszła na obrzeża lasu. Tam poczuła się bezpiecznie. Nagle za sobą usłyszała znajomy głos.
- Piekny dziś wieczór prawda?-Dziewczyna odwróciła się i rzekła
-Owszem piękny i spokojny- popatrzyla mężczyźnie w lśniące czerwone oczy.
-Co robisz w tak piękny wieczór ?



<Gabriel?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates