Parę lat temu, Youri miała wtedy podejże 15 lat, szła koło rzeki z workiem złota,
które zarobiła.Usłyszała niepokojące szumy z krzaków,zdziwiło ją to, szła dalej ale jej niepokój
wzrastał a z nim jej tempo chodzenia,zaczęłam szybciej wracać do miasta.Gdy szłam zauważyłam cień.Coś jest za mną ,pomyślałam.Był to mężczyzna o rudych włosach i trzymał w ręku nóż. Zaczęła uciekać nie mogła złapać tchu , zaczęły łzy jej lecieć ale powiedziała.
-Będę silna.-powiedziała do siebie.
Gdy tak biegła potknęła się potknęła się o kamień.Rudowłosy ją złapał.Jak ją złapał usłyszała głos.
-Yourichi, pamiętaj, zawsze będę z tobą, masz w sercu mnie i moją moc!Nie zapominaj o tym!-powiedział głos a Youri zobaczyła rozmazaną twarz mamy.Podniosła ręce chcąc się uwolnić z jego rąk, woda uniosła się , tam gdzie skierowała rękę.Przypomniała sobie opowieść jej niani, która ją przygarnęła po śmierci rodziców.Opowiadała że jej matka była największym magiem wody. Poczuła moc w sobie. Zaczęła tkać wodę jak profesjonalista.Miała dobre serce i oszczędziła zbójnika.Dała mu 2 monety,a on podziękował i uciekł.Od tego czasu cały czas ulepszała swoje umiejętności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz