Gasai zmrużywszy oczy uśmiechnęła się lekko w stronę Elizabeth - miło mi cie poznać Na twarzy brązowowłosej kobiety było widoczne zmierznie oraz niezadowolenie, mogłoby się wydawać , ze aura kobiety niszczyła cała atmosferę .- mi również palnęła ironicznie. Pogoda zaczęła się poprawiać. Deszcz ustał a na niebie były widoczne przejaśnienia. powiem ci szczerze , że jesteś lekko podobna do swojego ojca , ale raczej tylko z wyglądu. Po wypowiedzeniu tych słów Yuno odwróciła się zniewalająco od dziewczyny i wpatrzyła się w oczy Heracim'a. Były inne czyżby smutniejsze? Gasai miała wiele pytań do przyjaciela miedzy innymi czy łączy go coś z tamta siksa, oprócz znajomości pana An Darkness ? Dotknęła lekko twarzy 'Czarnego' była blada jak i chłodna ale , poza tym nic się nie zmieniło? Gasai przejechała dłonią po jego ramieniu zatrzymawszy ją na dłoni.Odwróciła głowę w stronę zirytowanej kobiety uśmiechnęła się szyderczo po czym znów wpatrzyła się w czerwień jego oczu. her tak długo sie nie widzieliśmy , mam do ciebie wiele pytań - powiedziała po czym pociągnęła go lekko w stronę niewielkiej ławeczki stojącej przy wejściu do lasu.
<Her?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz