Ja preferuje Zasadę ,która obowiązuje nas ludzi. Ci gdzie się w chlewie urodzili tam umrą i nie powinni się mieszać z cywilizowanymi ludźmi. Odpowiedz mi , czemu miałoby być inaczej ?-zakpił z niej po raz kolejny zadając jej kolejną nie na miejscu odpowiedź.
-A czym my się różnimy ? Czym ja się różnię od Ciebie ,co ?! Jesteśmy tacy sami. - wybuchnęła zasypując go pytaniami.
-Oj mylisz się- przystanął , robiąc irytującą fikuśną minę. Począł dalej mówić- To ja jestem twoim pracodawcą, to ja zbieram podatki z twoich marnych ziemi, to ty spoczywasz w rękach takich ludzi jak ja , to ja narzucam Tobie kodeksy do których musisz się stosować a w razie czego ścinam twoją głowę, to ty nosisz na sobie jakieś szmaty a ja mam szyte ubrania na miarę z drogrogocennej tkaniny, to ja mam wygórowany status społeczny w tym ty nawet nie jesteś profesjonalnie szkolona do jakich kolwiek drobnych prac społecznych dla herarchi. Jeszcze coś ? Bardzo dużo tego,a jeśli spytasz skąd tą wiem i za nim nazwiesz mnie kłamcą to przypomnij sobie kim jestem- zapodał jej dosyć sztuczny uśmiech polerując swoją teczuszkę.Jednak w tej chwili czekał na dosyć mądrą odpowiedź ze strony różowowłosej.
Tori?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz