czwartek, 10 lipca 2014
Yourichi cd Heracim Jinate
Szli tak,a Yuri przodem chodząc tylko na palcach.Szła na boso bo tak najlepiej lubiła.Zaciekawiło ją to miejsce jak i przestraszyło.Domy zniszczone,krew,wiele zaschniętej krwi.To było dziwne miejsce,a Yuri musiała zajrzeć w każdy zakamarek.W pewnym kącie coś ją zaciekawiło,podeszłą dalej,i przyglądała się uważnie.Nagle z dziury wybiegło parę myszy.
-Aaaaaaaa!-Yuri podskoczyła i krzyknęła ze strachu.A Her jedynie chichotał ze śmiechu.
-Taka duża dziewczynka,a się małych, bezbronnych myszek boi.-powiedział powstrzymując śmiech by cokolwiek powiedzieć.Dziewczyna obróciła się na pięcie i poszła udając obrażoną.Nagle ujrzała te same kwiatki co zbierał wcześniej mężczyzna,podbiegła lekko do nich.Pozbierała parę i dała mężczyźnie.
-Trzymaj,nie wiem po co ci one ale przeszkodziłam ci w ich zbieraniu.-Dała mu uśmiechając się.
-Emm .. noo..Co do tych zmysłów wampira,orientacji w terenie,podstawy...pomógł byś mi w tym?-prosiła kucając i zrywając kwiatki.
Noo Yu...-Dziewczyna wstała.
-No proszę,Heracim.-Powiedziała trzymając w rękach białe kwiatki,i robiąc maślane oczka.
Her?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz