-Człowiek, o którym wspominasz był chonorowy i uczciwy, nie kiedy komuś pomógł w sprawach cywilnych, prywatnych czy politycznych- kobieta szła wokół pokoju trzymając dłonie zaciśnięte za sprawą sytuacji. Mężczyzna patrzył się na nią dalej oczekując odpowiedzi stojąc przy rozrzuconych papierach.
-Jam jest Elizabeth Ann Darkness, córka jedyna rodu, jedyna pozostała, tym co tak uważasz za niewłaściwe to jedynie okazałe jest to, że nie ród mój a twoi przymierzeńcy okazali złość i niecnote wybijając ludzi jak zwierzęta! Rodzina, przyjaciele , od 20 lat ich nie ma, ten dom to jedyne co pozostało i...- przy tym zdaniu umilkła podchodząc do drewnianej skrzyni i wymując mały kluczyk otworzyła ją i wyjęła małą pozytywkę w kształcie Nimfy grającej na flecie. Na pozytywce widniał napis wyryty na srebrnej tabliczce ,, Choć twój wróg uczyni złego, litości miej to może dobrego uczyni tobie"...
Heracim?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz