Anielica popatrzyła na Raphaëla podirytowana. Nie mogła pojąć jego zachowania. Dlaczego uważał się za jednego z najwyższych ? Takie zachowanie było średnio na miejscu. Akai Tori nie chciała właściwie niczego natomiast przez takie spotkanie czuła mało miłą atmosferę. Dzieczyna wrogo odwróciła głowę i otrzepując swoje ubranie i skrzydła z brudu, fuknęła cicho. Blondyn jakby z ulgą odetchnął po sprawdzeniu swojej teczki. Mimo braku chęci anielica podeszła do chłopaka, jej twarz nie wyrażała emocji.
- Nie rozumiem czemu jesteś tak w sobie zadufany i czy jesteś tylko taki dla nieznajomych, ale mimo wszystko opanowałbyś się. - przewróciła oczami.
- Nie powinno cię to ani w calu interesować, więc zamilcz już ! - warknął robiąc krok w przód.
Może nie lubił, gdy ktoś go krytykuje. Więc pewnie dlatego tak zareagował. Akai Tori cofnęła się o krok mimowolnie.
- Nie ma się co gorączkować. Po prostu nie chciałabym żyć w niezgodzie, bo kto by chciał ? ... - wymruczała patrząc w jego oczy.
Raphaël S.Ceant ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz