Podszedł do okna w czasie, kiedy dziewczyna szykowała dla niego posiłek. Rozmyślał o tym, co się działo, było i będzie. Był bardzo podminowany sytuacją w której jest. W każdej chwili może stracić kontrole nad swoim planem i zakończyć to w brutalny sposób ginąc. To miejsce wydawało się nieco bezpieczne, z dala od ludzi i niepotrzebnego zgiełku, a centrum cesarstwa jest kilkadziesiąt mil różnicy.Wskoczył na parapet i z małą siłą otwarł okno, po czym usiadł machając nogami jak małe, szczęśliwe dziecko, lecz jego twarz wypełniały zmartwienia. W tym czasie, gdy był sam, był innym człowiekiem niż kiedy miał kontakt z istotami. Im dużej przebywał odizolowany od społeczeństwa po tym jak Pani Władczyni skosztowała jego szyi - kotłowały się w nim uczucia, które wyprowadzały jego zachowanie z równowagi.
Eli?


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz