Social Icons

facebookgoogle plus

poniedziałek, 7 lipca 2014

Od Alex Cd. Yuri

"- Dlaczego Page musiała umrzeć?! Dlaczego rozkazałeś jej umrzeć?! Miała odwrócić od ciebie uwagę, prawda? Miała dać ci czas na uodpornienie się, na wysłanie telepatycznego sygnału do Grey'a? Biedna Page. Wszyscy wiedzieli, że jest osobą bez znaczenia. Wszyscy!!! Oprócz mnie....
- Milcz! - krzyknął mężczyzna.
- Zamordowałeś ją, czarowniku! Wykorzystałeś  ją! A teraz chcesz wykorzystać jeszcze Lou? I to z moją pomocą? Nie. Nie!!!
Czarodziej cofnął się o krok. Dziewczyna sprężyła się gotowa do skoku. Ale on nie uniósł ręki, wyciągnął ją nieco w bok. W jego dłoni zmaterializował się nagle gruby i mosiężny kij.
- Wiem - powiedział - co przeszkadza ci w rozsądnym ocenianiu sytuacji. Wiem, co komplikuje i utrudnia ci właściwe przewidywanie przeszłości. To twoja arogancja. Oduczę cię arogancji. Oduczę cię arogancji za pomocą tej różdżki. - Mężczyzna wyglądał na wyjątkowo spokojnego. Czego niestety nie można powiedzieć o jego przeciwniczce.
Dziewczyna zmrużyła oczy, unosząc lekko klingę.
- Drżę z niecierpliwości.
Kilka tygodni później, już wyleczona staraniem driad, dziewczyna zastanawiała się jaki błąd popełniła w czasie walki. I doszła do wniosku, że podczas walki nie popełniła żadnego. Jedyny błąd popełniła przez walką. Należało uciec, zanim walka się zaczęła.
Czarodziej był szybki, kij migał w jego ręku jak błyskawica. Tym większe było zdziwienie dziewczyny, gdy przy pierwszym ciosie drąg i miecz zadzwoniły metalicznie. Ale brakowało jej czasu na dziwienie się. Mężczyzna atakował, dziewczyna musiała zwijać się w unikach i piruetach. Bała się parować mieczem. Drąg był żelazny, a na dodatek magiczny. Czterokrotnie znalazła się w pozycji do kontrataku i ciosu. Czterokrotnie uderzyła. Każdy z tych ciosów był śmiertelny. Ale każdy został sparowany. Żaden nieczłowiek nie zdołałby sparować takich cięć. Dziewczyna powoli zaczęła rozumieć. Ale było już za późno. "

Coś nią potężnie szarpnęło. Raz, drugi...

- NIEE!!! - krzyknęła rozbudzona Alex. Była cała spocona. Serce pulsowało jej niewyobrażalnie szybko. Trzęsła się. Ten sen był taki realny...
- Hmmm.... - usłyszała nad sobą głos. Ktoś położył rękę na jej głowie. Zimno rozeszło się po jej ciele. Wdech. Wydech. Bicie serca.
- Page? - zapytała drżącym głosem.


< Yuri?  >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates