-Jedynym ,wielkim bufonem jesteś ty ,która takim sposobem robi sobie wielkie kuku! - przybliżył się anielicy tak blisko ,że czuł jej oddech po czym objął jej dłoń swoją dłonią. Robił to powoli obserwując reakcje dziewczyny. Nie spuszczał z niej wzroku. Jego twarz była bez jakiegokolwiek wyrazu, żadnych uczuć i gestykulacji.
Spojrzał na nią z pogardą po czym agresywnie szarpnął za jej dłoń odpychając nią samą przed siebie,a ona sama gwałtownie poszybowała na błotnistą ziemie. Blondyn tylko otrzepał swoją koszulę z "brudu" anielicy ,który mu zadała swoją bliskością.Coś tam jeszcze przez chwilę mamrotał w efekcie pogardy dla tego szatańskiego zachowania stojąc nad nią. W tym czasie nie zważając na to czy nie zrobił czasem kobiecie krzywdy , delikatnie otworzył swą skórzaną teczkę z dokumentami ,aby sprawdzić czy wszystko jest starannie poukładane.Ta komiczna sytuacja pokazywała tylko tak jakby jego całe życie było złożone na małżeństwie z pracą i na pogardzaniu ubogim społeczeństwem.
Akai Tori?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz