Witaj w Domach rodowych
♦ Załóż ród za 300 smoczych monet, obowiązkowa księga rodu.
Alfrish Kurumi - głowa rodu, najpotężniejszy władca
Ród Kúrumi
Założyciel rodu:
Elanti Kúrumi - potomek Alfrisha Kúrumi
Członkowie rodu:
Xarabella Kúrumi - dziecko przechowywalnia, dziecko kąsek, dziecko sługus
Shapare Kúrumi - wpływowa uczona, opiekunka sercem oddana nie biologicznej córce Xarabelli
Rekrutacja : online (skontaktuj się z założycielem)
Dywiza: "Honor, Lojalność, Rodzina"
Dużo czasu nie minęło zrealizowano brutalną napaść na
posiadłość Kurumi. W przeciągu jednej nocy zasztyletowano wszystkich którzy
pozostali. Alfrish doskonale wiedział, że nie może uciec cała rodzina gdyż
wywołałoby to nagonkę na tych których przygarnęli Versesowie i tych którzy pod
fałszywymi nazwiskami ukrywali się.
Całe zajście w kronikach opisane zostało, z rozkazu tyrana,
jako masowe samobójstwo rodu Kurumi. Od tamtego czasu nie było ani jednej
wzmianki o tej rodzinie.
"Nadejdzie jeszcze dzień, kiedy powstaniemy jakoby
feniks z popiołów a wtedy nawet bogowie uginać się będą przed naszym gniewem”
Ostatnie słowa wypowiedziane przez Alfrisha Kurumi do Ażii Azura
Mahada w dniu egzekucji.
Obecnie ród Kurumi jest w kompletnej rozsypce. Nie wiadomo
ilu jego członków zdołało przeżyć i gdzie obecnie się znajdują. Część z istot
nawet nie zdawało sobie sprawy z przynależności do tej rodziny, jednak dzięki
odtajnionym przez ród zapiskom uświadomiono niektórych o dziedzictwie, jakie w
sobie noszą.
Majątek jakim dysponuje ród nie jest zbyt okazały. Wszystko
zostało strawione przez ogień wojny którą była pochłonięta kraina lub
roztrwonione przez tyrana. Na tą chwilę ród posiada to co udało się zdobyć
ciężką pracą jego dziedziców i sporym wsparciem.
Ogólnie o rodzie
Zanim pogrom nastąpił, na rodzie Kurumi siła tkwiła w ich
potencjale magicznym. Bardzo dużo osób dostało ten dar i korzystało z niego w
wszelaki sposób. Wspaniali uzdrowiciele, magowie żywiołów czy bojowi, zdarzali
się iluzjoniści oraz wróżbici.
Kobiety jak i mężczyźni, odbierali odpowiednie
wykształceniem by odpowiednio reprezentować rodzinę. Głowa rodu miała ostatnie
zdanie, lecz nikogo nie ograniczała w swych wyborach, starała się pomóc lub
nakierować na odpowiednią drogę.
Honor, lojalność i rodzina. Kilka prostych zasad, które
trzymało ich razem by nawet po mordzie zebrać siły, zebrać się razem i od nowa
odbudować swój ród.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz