-Ale w co ? Nadal nie rozumiem - zakłopotana odparła
-W wszystko w co się da ! Po prostu 3 razy mnie złapali i już jestem podejrzany o wszystko - podniósł głos. Był bardzo zdenerwowany ,a jego zachowanie wydawało się dość groźne.
-Nie to żebym ci nie wierzyła ,lecz to wydaje się być błache. - wydawało się ,że dziewczyna wątpiła w szczerość mężczyzny
- Tak nie jestem Gońcem , to jest tylko cholerna podpucha ,ale ty tego nie zrozumiesz.
Przecież nie poszczyce się mianem profesjonalnego kieszonkowca prawda ? - spojrzał na nią w złości i pod wpływem irytacji .
-Czemu ? Po co ? - zaskoczona i dość zszokowana znów domagała się wyjaśnień
- Bo to moje życie ,które mi tylko jedna osoba mi tak je urządziła ! Od dziecka marze się na niej zemścić i to robie . Ona doskonale o tym wie. Bawimy się w kotka i myszke. Jedyny cel ! Dopaść ją !! - rozczaskał w dłoni mały flakon z bimbrem ,a jego twarz wydawała się rządna krwi. Jego dłoń w tamtej chwili eksplodowała krwią ,a on sam odczuł skutek bólu. Dziewczyna.. a dziewczyna .. Heracim na nią spojrzał.
-Twoje..two..je oczy.. są.. czerw..one ?! -jego nastrój diametralnie się zmienił. Ledwie przestraszony był co rzadko się mu zdarza. Miał jedną myśl : to jej sługus , to nasienie szatana, ona ,z rodu Kurumich ją tu wysłała jako szpieg, śmieć, demon, wampir ! Ledwo zipał z zaskoczenia. Szukał pod ręką jakiego kolwiek narzędzia poprzez które mógłby ten pomiot szatana zniszczyć.
<Yourichi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz