<Miran?>
piątek, 9 maja 2014
Od Camilli C.D Miran
-Nie daj spokój.Nie musisz za nic przepraszać-powiedziała lekko Cami,po czym spojrzała na dziewczynę-Nic ci nie jest?-w tym momencie pod dziewczyną ugięły się nogi i upadła na bruk.Camillia,pomogła jej wstać i doprowadziła do swojego domu.Kiedy Miran leżała już na staromodnym łóżku,Cami krzyknęła kilka słów w niezrozumiałym języku,rzuciła do dziewczyny żeby się nie ruszała,po czym wybiegła z salonu i z biegu wskoczyła na czarnego rumaka.Pojechała w głąb lasu.Zerwała zielę,rosnące nad wodą i wróciła do chatynki.Dziewczyna nadal leżała więc nimfa rozgniotła zielę dodała kilka innych wyszeptała kilka słów i przycisnęły dłoń do spuchniętej kostki towarzyszki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz