Social Icons

facebookgoogle plus

poniedziałek, 12 maja 2014

Volbrid C.d. Alex


          Gdy Lisica zaczęła płakać Volbrid nie miał pojęcia co zrobić. Nie był zbyt dobrym pocieszycielem oraz nie za bardzo wiedział co ma zrobić. Po chwili namysłu przysuną się do Alex i po prostu ją przytulił. Dziewczyna wpierw spięła się lecz po chwili rozluźniła się i zaczęła się uspokajać.
Po chwili odsunęła się od niego całkiem uspokojona.
- Dzięki - Powiedziała uśmiechając się lekko zarumieniona
- Eee... Taa... Nie ma sprawy. Nie jestem specjalistą od pocieszania więc cieszę się, jeżeli chodź trochę pomogłem...
Przez chwilę miedzy nimi panowała niezręczna cisza, którą Vol postanowił przerwać:
- Więc.. Jeżeli to cię uspokoi... To nie martw się o to ile będziesz, żyć - Powiedział, wykrzywiając
wargi w "coś" co miało być uśmiechem - Jak już wspomniałem lubię dowiadywać się o różnych innych, demona czy takich tam stworzeń. I nie tyle co je poznawać co zbierać o nich informacje. I znam demony starsze ode mnie a nawet od wampira który mnie... Eee.. Zmienił. Nie wiem czy były nieśmiertelne czy po
prostu żyją o wiele dłużej. Ale wątpię byś żyła mniej niż człowiek.- Dodał na koniec i spojrzał na nią...

<Alex? Sorry że tak późno>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 
Blogger Templates